|
|
| | |
| się na winogronach. Urzeka bardzo inteligentnie stosowana beczka. Wina dojrzewają w niej nawet do kilkunastu miesięcy, jednak nigdy nie są to beczki nowe. Stosuje się je wyłącznie po to aby zapewnić dotlenienie win podczas dojrzewania, nie zaś dla sztucznego wzbogacania wina w dębowe aromaty. Ciekawy jest też system sadzenia krzewów. W winnicy Goisot gęstość nasadzenia jest niemal dwukrotnie wyższa od powszechnie w okolicy praktykowanej. 10800 krzewów na hektar zamiast 6000. Gęsto posadzone krzewy muszą znacznie intensywniej walczyć o dostęp do wody i składników gleby. Walczą rozwijając system korzeniowy. Są przez to silniejsze i odporniejsze na choroby, a przy tym znacznie więcej mogą z gleby czerpać.
Słuchając takich wyjaśnień miałem chwilami wątpliwości czy nie jest to po prostu marketingowy chwyt, pozwalający tworzyć wizerunek odróżniający winnicę państwa Goisot od innych w okolicy. Jednak wina, do których degustacji przystąpiliśmy przemówiły bardzo przekonująco. Próbowaliśmy kolejno Bourgogne Aligoté, z lekceważonej burgundzkiej odmiany, następnie Sauvignon Saint-Bris z jedynej w Burgundii apelacji gdzie szczep sauvignon jest dozwolony, wreszcie kilka chardonnay z apelacji Côtes d’Auxerre, by zakończyć zaskakująco dobrym pinot noir. Cóż mogę powiedzieć? Dawno nie piłem win o takiej elegancji i czystości a przy tym tak mineralnych. Proste aligoté, zwykle cienkie i cierpkie, stosowane głównie do znanego burgundzkiego aperitifu kir, w wydaniu państwa Goisot nabrało wyrazu i siły. Rocznik 2006 okazał się winem skoncentrowanym, lekko oleistym z delikatną goryczką na finiszu i wyraźnymi nutami mielonego pieprzu w bukiecie. Sauvignon Saint-Bris, również 2006 zachwycało świeżością i czystością. Co ciekawe wytłacza się je z bardzo dobrego klonu tej odmiany zwanego fié gris niegdyś dość powszechnie w tej okolicy uprawianego. Zdecydowanie najlepsze okazały się jednak chardonnay Côtes d’Auxerre. Można je polecić każdemu, kto znudzony typowymi chardonnay z Nowego Świata, chciałby spróbować czegoś ożywczo świeżego. Będący obecnie w sprzedaży rocznik 2004 z kilku oddzielnie winifikowanych i » | | <<< 1 [2] 3 >>> | « więcej | autor: Sławomir Chrzczonowicz |
| |
| |
|
|
|
Nieprawdziwe jest twierdzenie, że wino
im starsze tym lepsze. Wino w butelce nieustannie żyje, rozwija się,
dojrzewa wreszcie umiera, stając się już tylko kolekcjonerską
ciekawostką.
|
|
|
|
|