Nie trzeba nawet śledzić archeologicznych doniesień, czy opisów wykopalisk, aby dojść do wniosku, ze ślimaki musiały być jednymi z pierwszych zwierząt włączonych do jadłospisu człowieka już w czasach prehistorycznych. Ludzie dość szybko odkryli, że znacznie łatwiej nazbierać ślimaków niż męczyć się całymi dniami w niepewnej  pogoni za zwierzyną.

Wielkimi smakoszami ślimaków okazali się Rzymianie, którzy uważali je nie tylko za przysmak ale także środek leczniczy i przede wszystkim afrodyzjak. To Rzymianie pierwsi zajęli się hodowlą ślimaków w parkach i pałacowych ogrodach. Opracowali także sposoby karmienia i tuczenia ślimaków. W średniowiecznej Europie hodowlę podjęli zakonnicy, przygotowujący pożywienie na dni postne, których w ówczesnym kalendarzu wypadało ponad 190. Uważa się, nawet, że powszechnie występujące w Polsce winniczki, pochodzą z przyklasztornych hodowli, z których wydostały się na wolność  i znakomicie zaadaptowały w nowym środowisku. Mimo obfitości występowania ślimaków w Polsce, nigdy nie zajęły one istotnego miejsca w naszym jadłospisie. W kraju gdzie pod dostatkiem było mięso, ryby i zboże, niechętnie witano takie nowości. Zupełnie inaczej rzecz miała się we Francji, gdzie ślimaki, wraz z żabimi udkami i foie gras stały się symbolem tamtejszej gastronomii.  


Jadalne odmiany ślimaka pochodzą z rodziny helicidae. Należy do niej nasz winniczek czyli helix pomatia, zwany także ślimakiem burgundzkim oraz helix aspersa występujący głównie w Europie południowej. Wielkie zapotrzebowanie przede wszystkim francuskich, ale także włoskich, a ostatnio również amerykańskich konsumentów zaspokajane jest w znacznej mierze przez ślimaki pochodzące z ferm hodowlanych. Mięso ślimaków hodowlanych uważane jest za delikatniejsze, a ponadto możliwe jest dokładne kontrolowanie paszy, co pozwala w pewnym stopniu kształtować cechy odżywcze i smakowe mięsa. Z kolei zaletą polskich winniczków jest fakt, iż żyją na wolności i odżywiają się dziko rosnącymi trawami i ziołami. W czasach mody na zdrową żywność nie jest to bez znaczenia..


W sklepach zazwyczaj możemy kupić ślimaki »