mrożone, niekiedy nawet już przyprawione i przygotowane do smażenia, bądź pieczenia. Jeżeli jednak będziemy dysponować świeżymi, żywymi ślimakami, to sposób postępowania jest bardziej skomplikowany. Przede wszystkim należy ślimaki przez około 10 dni przegłodzić, aby pozbyć się produktów przemiany materii. Następnie aby usunąć śluz, trzeba przez co najmniej kilka godzin trzymać je w roztworze soli z octem. Po dokładnym wypłukaniu i usunięciu soli ślimaki obgotowuje się przez kilka minut we wrzącej wodzie, wyjmuje ze skorupki i odcina czarny koniec przewodu pokarmowego. Dopiero wtedy ślimaki gotowe są do dalszej obróbki.
Ślimaki można przyrządzać na wiele sposobów. Można je dusić, smażyć w oleju, piec, grilować. W książkach kucharskich i w internecie znaleźć można dziesiątki i setki przepisów.
Ślimaki w cieście, ślimaki faszerowane, ślimaki z rybą, z borowikami, ravioli ze ślimaków, wydaje się, że wyobraźnia kucharzy nie ma granic. Ja najbardziej lubię klasyczne ślimaki po burgundzku, zapiekane w skorupkach wypełnionych masłem czosnkowym. Można do nich podać białe wino, na przykład dobre chablis, ja jednak wolę bardziej giętkie i owocowe alzackie pinot blanc. Doskonale pasować będą również różowe wina z Prowansji.