żyje ze sprzedaży swoich wyrobów i codziennie walczy o klientów. Nie da się wytwarzać wina tylko dla przyjaciół i znajomych, bez konfrontacji z rynkiem. A tu liczy się nie tylko jakość ale i cena zaś  ostatecznym sędzią jest klient, niekoniecznie z właścicielem zaprzyjaźniony. Z tą twardą prawdą zderzyła się właśnie Carole Bouquet. Prezentując ostatni rocznik swojego Sangue d’Oro, słodkiego muskatu z Pantellerii, stwierdziła, że z powodu trudności ze sprzedażą rozważa zakończenie swojej winiarskiej przygody. Mimo bardzo dobrych ocen, a piłem to wino i mogę tylko potwierdzić opinie znawców, niezmiernie trudno sprzedać, zwłaszcza w kryzysowych czasach, dziesięć tysięcy butelek słodkiego wina w cenie 45 euro za półlitrową butelkę. Tym bardziej, że na tej samej Pantellerii równie dobre i sporo tańsze wino wytwarza co najmniej kilku winiarzy.