|
|
| | |
Wina wakacyjne (2006-03-06)
| Każdy z nas pamięta z pewnością sytuację, kiedy to kupione podczas urlopu wino, którym zachwycaliśmy się podczas wakacyjnych podróży po Grecji, Włoszech czy Francji, o Bułgarii już nie wspominając, po powrocie do domu traci niespodziewanie cały swój blask i czar. Pieczołowicie przewiezione przez kilka granic, przechowywane, przez wiele miesięcy butelki czekają na moment, w którym zapragniemy przywołać piękne wspomnienia. Otwieramy je z drżeniem serca i nic. Nic prócz rozczarowania. Nazywam takie wina wakacyjnymi. Są one najlepszym potwierdzeniem, że wino to nie tylko aromat i smak. Równie ważne, często nawet ważniejsze są okoliczności w jakich próbujemy wino, nastrój, atmosfera, samopoczucie. Wina wakacyjne nie są winami wielkimi. Często są to przeciętne, choć dobrze zrobione wina, które w tajemniczy sposób tworzą atmosferę wakacyjnej przygody.
Do najbardziej typowych win wakacyjnych należy bez wątpienia grecka retsina.
Od tysiącleci wytwarzana tą samą metoda polegającą na dodawaniu do fermentującego moszczu żywicy sosnowej. Przed wiekami zabieg ten miał przede wszystkim znaczenie konserwujące. Nie znano wówczas technologii zabezpieczających wino przed zepsuciem, przechowywano je więc w glinianych dzbanach i amforach powlekanych żywicą. Retsinę produkuje się z białej odmiany savatiano, charakteryzującej się niską kwasowością i miękkim, neutralnym smakiem. Po dodaniu żywicy z sosen Aleppo nabiera orzeźwiającego żywicznego aromatu. Dobrze schłodzona doskonale pasuje do sałatki z fetą. Z dala od greckiego słońca, zapachu morza i szumu fal po prostu rozczarowuje.
Innym, z pewnością doskonale znanym, przykładem win wakacyjnych są różowe wina z Prowansji. Przede wszystkim doskonale orzeźwiają i gaszą pragnienie. Nie ma chyba nic lepszego podczas upalnego popołudnia na Lazurowym Wybrzeżu niż prowansalskie aïoli z podanym w zimnym glinianym dzbanku rosé. Kłopot polega na tym, że trudno znaleźć różowe wino, które wytrzymałoby konfrontację z mglistymi, chłodnymi wieczorami polskiej jesieni. Różowe wina z Prowansji, choć w ostatnich latach stają się coraz lepsze, nadal jednak są » | | <<< [1] 2 >>> | « więcej | autor: Sławomir Chrzczonowicz |
| |
| |
|
|
|
Siarczyny , związane z konserwowaniem
wina znajdują się w każdym winie. Ich ilość, nie jest szkodliwa
dla zdrowia. Ostrzeżenia przed siarczynami umieszcza się na
etykietach ze względu na alergików.
|
|
|
|
|