Nemea jest jednym z najstarszych i jednym z największych greckich regionów winiarskich. Wspominał już o nim Homer, nazywając go Ampelóessa czyli "pełen winorośli." Obecnie winnice zajmują 2200 hektarów, ponad 10% upraw na Peloponezie, i rozciągają się od doliny Nemea aż do podnóża Mt Kilinio zajmując tereny leżące od 200 do 900 metrów nad poziomem morza. Te różnice w położeniu skutkują bardzo różnorodnym charakterem tutejszych win – od lekkich, codziennych, poprzez eleganckie i poważne aż po gorące, typowo południowe. W każdym wydaniu są to  jedne z najlepszych greckich win.  Tu skupiło się paru czołowych greckich winiarzy, zaś reszta z powodzeniem próbuje im dorównać.


Główną odmianą w Nemei jest rdzennie grecki szczep Agiorgitiko. Jego nazwa pochodzi od dawnej nazwy wioski Agios Georgios czyli Święty Jerzy. Agiorgitiko może dać świeże, wesołe, aromatyczne wina z mocnym owocem, można też wytwarzać z niego wina z dużym potencjałem dojrzewania, miękkimi taninami i głębokim eleganckim smakiem. Bieńczyk i Bońkowski porównują ten szczep do merlot i choć jest tu coś na rzeczy – choćby plastyczność odmiany czy dobra integracja z beczką, to jednak trudno znaleźć, poza Prawym Brzegiem Bordeaux, merloty z takim charakterem. Poza agiorgitiko dobre rezultaty daje syrah i cabernet sauvignon. Niektórzy winiarze próbują też pinot noir, zwłaszcza w wyżej położonych siedliskach.


  Nemea ma wyjątkowo dogodne położenie dla tych, którzy chcieliby połączyć turystykę winną, zwiedzanie wyjątkowych zabytków i beztroskie plażowanie. Jako bazę proponuję okolice Nafplionu, ładnego portowego miasta nad zatoką Argolidzką. Ładne plaże, nad malowniczą zatoką, a naokoło najważniejsze na Peloponezie turystyczne atrakcje: Ruiny achajskich twierdz w Mykenach i Tyrynsie, monumentalny antyczny teatr w Epidauros, no i oczywiście Nemea.


Wyruszając z Nafplionu w kierunku Koryntu, po paru minutach mijamy ruiny Tyrynsu, zaś po następnych kilometrach mijamy skręt na Mykeny, jedziemy dalej, przecinamy autostradę z Koryntu do Tripoli i praktycznie »