w systemie Guyot do jazdy autobusem. Tłok jest podobny. Co niekoniecznie wprawia w zachwyt pasażerów, służy jednak winorośli. Przy uprawie Guyot przerwy między rzędami winorośli wynoszą ledwie 80 centymetrów, a przy pergoli prawie 5 metrów. Pozostawianie zbyt dużo wolnej przestrzeni dla korzeni obniża motywację do współzawodnictwa, a co za tym idzie pogarsza jakość owocu. W winnicy uprawiane są bardzo liczne odmiany winorośli. W 2004 roku zdecydowano się na nowe nasadzenia typowej dla Górnej Adygi odmiany Lagrein. Wina spróbować będzie można dopiero po 2007 roku. Z kolei chardonnay na zbiór, którego właśnie trafiliśmy, pochodzi z nieco starszych, już kilkunastoletnich krzewów. Innymi białymi odmianami są nosiola starzona tradycyjnie w beczkach z drzewa akacji, oraz pinot grigio dojrzewające w dębie. Beczki używane są z umiarem: tylko 20% nowych, najstarsze są 3-4 letnie. Pochodzą one z różnych źródeł m.in. od bednarzy z Bordeaux i Burgundii. Nosiola i pinot grigio winifikowane są beztlenowo, w atmosferze azotu. Z kolei traminer produkowany jest według tradycyjnej receptury, z dostępem powietrza. Paradoksalnie, choć dla wielu koneserów to białe wina Cesconich są najbardziej interesujące, to największe sukcesy rodzina odniosła dzięki odmianie merlot, uprawianej pomiędzy miasteczkami Arco i Dro na południe od Trento. Region ten jest również Mekką wspinaczy skałkowych. Produkcja uprawianego tam wina Pivier w umiarkowanych rocznikach 2000 i 2001 wynosiła ok. 10000 butelek, w bardziej deszczowym roku 2002 tylko 7000, z kolei w słonecznym, płodnym 2003 mimo dużej koncentracji aż 11000-12000. Jakość zapewniają świetne gleby gliniaste oraz piaskowiec. Najstarsze 60-letnie krzewy pięknie wkomponowały się w polodowcowy charakter doliny otoczonej przepastnymi ścianami. Z krzewów tych powstaje wino Pivier, które w opinii niektórych znawców wytrzymuje porównania z takimi tuzami jak słynne Masetto produkowane przez toskańskiego producenta Tenuta d’Ornellaia. Nic więc dziwnego, że wina Cesconich coraz częściej znajdują klientów poza Włochami. Przede wszystkim w »