Dobrym  przykładem takich działań są różnego rodzaju ograniczenia w dystrybucji alkoholu. Włosi planują wprowadzenie zakazu sprzedaży wina i piwa w sklepach i restauracjach leżących przy autostradach. U nas z kolei otrzymanie koncesji przez sklep uzależnione jest na przykład od ilości sklepów z alkoholem w danej dzielnicy, czy odległości od kościoła i szkoły. Jednym słowem w oczach polityków jesteśmy zbyt niedojrzali aby o takich sprawach decydować samodzielnie. Co ciekawe, jesteśmy wystarczająco dojrzali aby tych polityków w jakiś tam wyborach wybrać. Czy to nie dziwne ?