Na początek Beaujolais. Tak nazywa się wino pochodzące z południowej, uznawanej za nieco gorszą część regionu. Dominują tu gleby wapienne, niekiedy gliniasto wapienne. Winnice zajmują ponad 10 tysięcy ha, z czego 99% zajmują uprawy szczepu gamay. Pozostałe 1% to chardonnay, z którego wytwarza się beaujolais blanc, niekiedy zaskakująco dobre. Czerwone beaujolais to klasyczne lekkie wino o intensywnym aromacie kwiatów i czerwonych owoców, takich jak truskawki, maliny i porzeczki. Wino przyjazne, cenione przez restauratorów, pasuje do bardzo wielu potraw. W przeciwieństwie do beaujolais noveau można je przechowywać dwa do trzech lat, choć niekiedy i dłużej. Choć beaujolais uważane jest za najsłabsze wino regionu, niektórzy producenci tworzą tu prawdziwe arcydzieła. Warto zwrócić przede wszystkim uwagę na Jean-Paul Brun'a i jego Domaine des Terres Dorées oraz Domaine de Vissoux gdzie wspaniałe wina robi Pierre Chermette.
Drugą ważną apelacją Beaujolais jest Beaujolais-Villages. Zajmujące ponad 6 tysięcy ha winnice znajdują się w centrum regionu. Tutejsza gleba to przeważnie granity ze sporą warstwą piaszczystą z domieszkami gliny. Wina są tu nieco cięższe od zwykłych beaujolais. Choć aromat nadal jest bardzo owocowy, pojawiają się nuty cięższe, balsamiczne, czasami zwierzęce. Wino Przechowywać można nieco dłużej, zazwyczaj cztery do pięciu lat. Do najlepszych producentów zaliczany jest Claude Geoffray z Château Thivin.
Przesuwając się dalej w kierunku północnym spotkamy wina, które powstają w dziesięciu położonych na północy regionu winnicach zwanych crus. To prawdziwa arystokracja Beaujolais, choć na etykietkach pochodzących stąd win nazwy Beaujolais się nie znajdzie. Wina noszą wyłącznie nazwy winnic, pochodzące od pobliskich miasteczek. Różnią się między sobą aromatem, paletą smaków i potencjałem dojrzewania, który niekiedy sięgać może nawet kilkunastu lat. Kto w winach z Beaujolais szuka delikatności, świeżości i finezji powinien udać się do Chiroubles. Są to najwyżej, około 400 metrów nad poziomem morza położone winnice regionu. Zajmujące niewiele ponad 350 ha uprawy dają wina o bukiecie kwiatowym łączącym nuty fiołków i piwonii. Nie powinno się ich przechowywać dłużej niż dwa, trzy lata. Do najlepszych producentów, nieobecnych na razie w Polsce należy rodzina Cheysson.
Podobne w charakterze do chiroubles są wina z Saint-Amour. Choć aromaty kwiatów zastąpione zostały wyraźnymi nutami malin i czereśni, nadal są to wina delikatne, »