|
|
| | |
Prowansja to kraina wakacji. Łagodny ciepły klimat, wspaniałe krajobrazy i fascynujące świadectwa minionych wieków, co roku ściągają rzesze turystów. Przemierzając kilometry autostrad w poszukiwaniu najpiękniejszych plaż, zwiedzając nadmorskie kurorty i rekomendowane w przewodnikach zabytki, pomijają, na ogół, w powierzchownym pośpiechu rzeczy najistotniejsze. Oddalone od głównych szlaków wioski, targ spożywczy w małym miasteczku, garncarski warsztat, mężczyźni grający w boule w cieniu platanów, zapach lawendy, to wszystko więcej mówi o życiu regionu niż najlepiej napisane przewodniki. Podobnie jest z winem. Wszechobecne, często przeciętne rosé zawojowało nastawione na turystów sklepy i restauracje, skrywając przed powierzchownym spojrzeniem prawdziwe skarby.
Winnice zdominowały krajobraz Prowansji zajmując ponad 43 tysiące hektarów, co stanowi niemal połowę powierzchni ziemi uprawnej. Zróżnicowanie gleb, położenia winnic, warunków mikroklimatycznych i uprawianych odmian decyduje o różnorodności wytwarzanych win. Ponad 90% upraw stanowią odmiany czerwone służące do produkcji win różowych i czerwonych. Niespełna 10% to wina białe, niekiedy zaskakująco wysokiej jakości.
Nic w tym nic dziwnego, gdyż właśnie w Prowansji warunki wegetacji są dla winnych krzewów wyjątkowo korzystne. Słońce, które świeci przez blisko 3 tysiące godzin w roku, ciepłe słoneczne jesienie, urozmaicona rzeźba terenu oraz lekkie wapienne i łupkowe gleby o dobrym drenażu wodnym, słowem to wszystko co Francuzi określają jako terroir, tworzy środowisko umożliwiające powstawanie szlachetnych win. | |
| |
| |
|
|
|
Żadne wino nie powinno być spożywane
natychmiast po zabutelkowaniu. Potrzeba od jednego do trzech
miesięcy, w zależności od wina, aby doszło ono do siebie po
szoku, jaki jest niewątpliwie nagłe zamknięcie w niewielkiej,
pozbawionej swobodnego dostępu powietrza przestrzeni butelki
|
|
|
|
|